zespół ulica

Video i Foto

Anka

Anka

Video Klip
cień

Cień

Video Klip
cień

Wymieszany z deszczem

Video Klip
Kolegi tata nas okłamał

Kolegi tata nas okłamał

Video Klip
Powalony

Powalony

Video Klip
Koleżanka

Koleżanka

Video Live
Pare Piwek

Pare Piwek

Video Klip
Zabij lenia

Zabij lenia

Video Live
Lustro

Lustro

Video Klip
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto
zespół ulica
Foto

Muzyka

polski zespół rockowy
2023/2024

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Kamil Zieliński - bas
Paweł Zych - perkusja
  1. Anka pobierz
  2. cień pobierz
  3. wymieszany z deszczem pobierz
  4. kolegi tata nas okłamał pobierz
  5. serce z drewna pobierz

polski zespół rockowy
Koncertówka (2023)

Materiał został zarejestrowany podczas koncertu w Lublinie (klub Labirynt), który odbył się 11 lutego 2023 roku.

Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Paweł Zych - perkusja
Kamil Zieliński - bas
Ulica - Koncertówka 2023 pobierz cały koncert
  1. LUSTRO pobierz
  2. EROTYCZNY SEN pobierz
  3. PARĘ PIWEK pobierz
  4. NIETOPERZ pobierz
  5. ZABIJ LENIA pobierz
  6. KAWALERSKI pobierz
  7. POWALONY pobierz
  8. KOLEŻANKA pobierz
  9. DZIEWICZY REJS pobierz
  10. ROBOCOP pobierz
  11. KRÓL I KRÓLOWA pobierz
  12. JESIEŃ pobierz
  13. DZIEŃ Z ŻYCIA KOTA pobierz
  14. KOLEGI TATA pobierz
  15. PLAN pobierz
  16. RÓŻOWE OCZY pobierz

polski zespół rockowy
Niepublikowane (2012-2022)

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Jacek Dudziński - bas
Paweł Zych - perkusja
Grzegorz Michałowski - perkusja
Dariusz Głuchowski - bas
Maciek "Freedots" Machulak - klawisze

Teksty: Łukasz Zieliński
  1. dziewiczy rejs pobierz
  2. robocop pobierz
  3. ulica i czarownica pobierz
  4. jeże pobierz
  5. pare piwek pobierz
  6. plan pobierz
  7. bezsenność w kraśniku pobierz
  8. klaun pobierz

polski zespół rockowy
Filet (2016)

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Grzegorz Michałowski - perkusja
Dariusz Głuchowski - bas
Gościnnie:
Marcin Kasica (zw 1 - paralityk - wokal)
Kuba Piwowarski: saksofon
Weronika Fac: saksofon

Teksty: Łukasz Zieliński
  1. koleżanka pobierz
  2. prawda pobierz
  3. paralityk pobierz
  4. pani noc pobierz
  5. nocna zmiana pobierz
  6. taka jedna pobierz
  7. trójąca panna
  8. koks

polski zespół rockowy
Po drugiej stronie lustra (2012)

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Jacek Dudziński - bas
Paweł Zych - perkusja
Maciek "Freedots" Machulak - klawisze
Teksty: Łukasz Zieliński
  1. kawalerski pobierz
  2. lustropobierz
  3. zabij leniapobierz
  4. król i królowapobierz
  5. ecc83pobierz
  6. powalonypobierz
  7. ulicapobierz
  8. nocna emkapobierz
  9. czarne okularypobierz
  10. marian pakerskipobierz

polski zespół rockowy
Singiel: Dzień z życia kota (2010)

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Jacek Dudziński - bas
Grzegorz Michałowski - perkusja
Tekst: Łukasz Zieliński
  1. dzień z życia kota pobierz

polski zespół rockowy
ulica - live (7 listopad 2009)

W nagraniach udział wzięli:
Łukasz Zieliński - śpiew/gitara
Jacek Dudziński - bas
Grzegorz Michałowski - perkusja
Teksty: Łukasz Zieliński
  1. erotyczny sen
  2. nietoperz
  3. plecak
  4. czas
  5. taki sam
  6. jesień
  7. tępa strzała
  8. dym
  9. emigrant
  10. wojtek monter
  11. wku
  12. różowe oczy

Info

ULICA to ska-rockowa jazda. Surowe brzmienie gitar przeplatane melodyjnymi refrenami. Dotychczas Ulica wydała cztery płyty w tym jedną koncertową. Laureaci wielu polskich festiwali i części bywalcy na niezależnych składankach. Lubelskie trio koncertuje od 2007 roku. Aktualnie w składzie: Zielak (śpiew/gitara), Sindi (perkusja) oraz Lesław (bas).

Dyskografia

  • Koncertówka 2023
  • Filet 2016
  • Po drugiej stronie lustra 2012
  • Ulica 2009

Skład (teraz i archiwum)

Foto

Logo

PDF
PNG

Inne

Rider Techniczny

pobierz

Plakat

pobierz

Wlepa

pobierz

Koncerty

    Gdzie teraz gramy?
  1. ...
Archiwum:
  1. 16 Czerwiec 2024
    Chodel, zlot motocyklowy, stadion
  2. 25 Maj 2024
    Warszawa, sala koncertowa "Potok"
  3. 20 Kwiecień 2024
    Warszawa, Metal Cave
  4. 10 Luty 2024
    Lublin, Riders
  5. 12 Styczeń 2024
    Lublin, Kultowa
  6. 04 listopad 2023
    Kraśnik, Piaskowa Pub
  7. 27 październik 2023
    Lublin - Sfera Pub
  8. 11 Luty 2023
    Lublin - Labirynt
  9. 29 Styczeń 2023
    Lublin - WOŚP
  10. 29 Styczeń 2023
    Kraśnik - WOŚP
  11. 14 Styczeń 2023
    Lublin - Rider's Pub
  12. 03 Wrzesień 2022
    Kazmierz Dolny - Zlot Harley Davidson
  13. 19 Czerwiec 2022
    Kraśnik
  14. 29 Październik 2021
    Kraśnik - Piaskowa Pub
  15. 24 Wrzesień, 2016
    Lublin
  16. 17 Wrzesień, 2016
    Puławy
  17. 10 Wrzesień, 2016
    Łódź
  18. 03 Wrzesień, 2016
    Kraśnik
  19. 30 Lipiec, 2016
    Skierniewice
  20. 23 Lipiec, 2016
    Włodawa
  21. 16 Lipiec, 2016
    Siedlce
  22. 09 Lipiec, 2016
    Łomża
  23. 03 Lipiec, 2016
    Kraśnik - Maliniaki
  24. 25 Czerwiec, 2016
    Rzeszów
  25. 18 Czerwiec, 2016
    Tarnobrzeg
  26. 11 Czerwiec, 2016
    Leżajsk
  27. 05 Czerwiec, 2016
    Świdno - festyn
  28. 04 Czerwiec, 2016
    Biłgoraj - Noc Kultury
  29. 27 Maj, 2016
    Frampol - Motomajówka
  30. 25 Maj, 2016
    Kraśnik - Licealia
  31. 30 Kwiecień, 2016
    Radom
  32. 23 Kwiecień, 2016
    Kazimierz Dolny
  33. 16 Kwiecień, 2016
    Sandomierz
  34. 09 Kwiecień, 2016
    Lublin
  35. 02 Kwiecień, 2016
    Kraśnik
  36. 26 Marzec, 2016
    Parczew
  37. 19 Marzec, 2016
    Warszawa
  38. 12 Marzec, 2016
    Rzeszów
  39. 05 Marzec, 2016
    Chełm
  40. 31 Styczeń, 2016
    Poniatowa
  41. 24 Styczeń, 2016
    Ciachanów
  42. 17 Styczeń, 2016
    Kozienice
  43. 10 Styczeń, 2016
    Kraśnik - WOŚP
  44. 05 Grudzień, 2016
    Kraśnik - Underground
  45. 16 Listopad, 2015
    Kraśnik - Chillout
  46. 26 Wrzesień, 2015
    Radecznica - Moto Kropla
  47. 06 Wrzesień, 2015
    Trzydnik Duzy - Stadion
  48. 09 Sierpień, 2015
    Warszawa - Muszla Koncertowa
  49. 19 Lipiec, 2015
    Kraśnik - Piaskowa Pub
  50. 05 Lipiec, 2015
    Kraśnik - Maliniaki - amfiteatr
  51. 28 Czerwiec, 2015
    Wilkołaz
  52. 03 Maj, 2015
    Lublin - Medykalia Lublin
  53. 18 Kwiecień, 2015
    Kraśnik - Piaskowa pub
  54. 28 Marzec, 2015
    Biłgoraj
  55. 07 Marzec, 2015
    Rzeszów
  56. 21 Marzec, 2015
    Skierniewice
  57. 14 Marzec, 2015
    Świdnik
  58. 07 Marzec, 2015
    Poniatowa
  59. 28 Luty, 2015
    Chełm
  60. 21 Luty, 2015
    Zamość
  61. 14 Luty, 2015
    Biała Podlaska
  62. 07 Luty, 2015
    Siedlce
  63. 31 Styczeń, 2015
    Warszawa
  64. 21 Styczeń, 2015
    Kraśnik - Koncert charytatywny
  65. 11 Styczeń, 2015
    Poniatowa - WOŚP Poniatowa
  66. 25 Październik, 2014
    Kraśnik - Koncert charytatywny (Klub Undergrund)
  67. 24 Październik, 2014
    Kraśnik - Impreza zamknięta (Piaskowa PUB)
  68. 19 Wrzesień, 2014
    Kraśnik - Licealia
  69. 10 Sierpień, 2014
    Suchynia - koncert charytatywny
  70. 08 Sierpień, 2014
    Nałęczów - Balonowe Mistrzostwa Polski
  71. 02 Sierpień, 2014
    Kraśnik - Dni Kraśnika (Stadion MOSiR)
  72. 06 Lipiec, 2014
    Kraśnik - Święto Malin (Amfiteatr)
  73. 28 Czerwiec, 2014
    Kraśnik - Piaskowa Pub
  74. 21 Czerwiec, 2014
    Kraśnik - Undenground
  75. 15 Luty, 2014
    Kraśnik - "klub underground"
  76. 09 Luty, 2014
    Hrubieszów - Hrubieszów "VIVA"
  77. 07 Luty, 2014
    Lublin - Lublin "Dwa Piętra"
  78. 12 Styczeń, 2014
    Poniatowa - WOŚP Poniatowa (godz. 19.00)
  79. 12 Styczeń, 2014
    Kraśnik - WOŚP CKiP Kraśnik (godz. 21.00)
  80. 14 Grudzień, 2013
    Kraśnik - Gwiazdkowy Jam Session
  81. 06 Grudzień, 2013
    Lublin - (Route 18)
  82. 08 Listopad, 2013
    Kraśnik - Impreza zamknięta
  83. 26 Październik, 2013
    Kraśnik - Klub Underground
  84. 31 Sierpień, 2013
    Kraśnik - Chillout Club
  85. 25 Sierpień, 2013
    Kraśnik - amfiteatr kraśnicki
  86. 17 Sierpień, 2013
    Włodawa - Zlot Motocyklowy
  87. 23 Czerwiec, 2013
    Kraśnik - Piknik
  88. 04 Czerwiec, 2013
    Kraśnik - Licealia
  89. 09 Maj, 2013
    Lublin - Juwenalia
  90. 07 Maj, 2013
    Lublin - KAZIK
  91. 04 Maj, 2013
    Kraśnik - DĄBRÓWKA
  92. 02 Marzec, 2013
    Kraśnik - impreza zamknięta
  93. 23 Luty, 2013
    Kraśnik
  94. 25 Styczeń, 2013
    Świdnik - Loco Mojito
  95. 20 Styczeń, 2013
    Lublin - Czarna Owca
  96. 13 Styczeń, 2013
    Poniatowa - WOŚP
  97. 11 Styczeń, 2013
    Kraśnik
  98. 21 Grudzień, 2012
    Kraśnik
  99. 15 Grudzień, 2012
    Urzędów
  100. 01 Grudzień, 2012
    Dzierzkowice
  101. 08 Grudzień, 2012
    Lublin - must be the music
  102. 25 Listopad, 2012
    Krasnystaw
  103. 22 Listopad, 2012
    Kraśnik
  104. 20 Październik, 2012
    Krasnystaw - TeŻeWe
  105. 12 Październik, 2012
    Kraśnik - Chillout
  106. 21 Wrzesień, 2012
    Kraśnik - Licealia
  107. 14 Wrzesień, 2012
    Lublin - Graffiti
  108. 31 Sierpień, 2012
    Kraśnik - Dąbrówka
  109. 19 Sierpień, 2012
    Pilaszkowice
  110. 14 Sierpień, 2012
    Urzędów - Stadion
  111. 23 Czerwiec, 2012
    Kraśnik - Kino "POLA"
  112. 16 Czerwiec, 2012
    Kraśnik - Scena za CKiP
  113. 09 Czerwiec, 2012
    Kraśnik - Scena na Zalewie
  114. 02 Czerwiec, 2012
    Kraśnik - Parkowa - bar
  115. 13 Kwiecień, 2012
    Kraśnik - PREMIERA NOWEJ PŁYTY (Chillout)
  116. 08 Styczeń, 2012
    Leżajsk - WOŚP
  117. 20 Listopad, 2011
    Kraśnik - CKiP (szlachetna paczka)
  118. 12 Listopad, 2011
    Kraśnik - Obora
  119. 22 Październik, 2011
    Lublin - ROUTE 18 - klub
  120. 15 Październik, 2011
    Opatów - Jesienny festiwal - Opatów 2011
  121. 17 Wrzesień, 2011
    Kraśnik - Festiwal Dobrych Filmów
  122. 03 Wrzesień, 2011
    Kraśnik - Rynek
  123. 20 Sierpień, 2011
    Kraśnik - Dni Kraśnika
  124. 03 Lipiec, 2011
    Gorzyce - Dni Gorzyc
  125. 05 Czerwiec, 2011
    Kraśnik - Rynek
  126. 06 Maj, 2011
    Lublin - Kozienalia
  127. 06 Maj, 2011
    Kraśnik - Obora
  128. 24 Luty, 2011
    Lublin - Chatka Żaka
  129. 12 Luty, 2011
    Kraśnik - Obora
  130. 16 Styczeń, 2011
    Kraśnik - Klub Inferno
  131. 09 Styczeń, 2011
    Bełżyce
  132. 04 Wrzesień, 2010
    Kraśnik - Obora
  133. 22 Sierpień, 2010
    Kraśnik - Dni Kraśnika (scena festiwalowa)
  134. 15 Sierpień, 2010
    Kraśnik - Obora
  135. 14 Sierpień, 2010
    Kraśnik - (impreza zamknięta)
  136. 27 Czerwiec, 2010
    Gościeradów - Stadion Sportowy
  137. 01 Maj, 2010
    Opole Lubelskie
  138. 30 Kwiecień, 2010
    Chełm - Klub Camerata
  139. 24 Kwiecień, 2010
    Kraśnik - ChillOut
  140. 05 Marzec, 2010
    Sandomierz - klub 'LAPIDARIUM'
  141. 19 Luty, 2010
    Tarnobrzeg - klub 'TAPIMA'
  142. 23 Styczeń, 2010
    Kraśnik - Inferno
  143. 18 Grudzień, 2009
    Kraśnik - Obora
  144. 30 Październik, 2009
    Janów Lubelski - klub Avangarda
  145. 09 Październik, 2009
    Kraśnik - pub OBORA
  146. 11 Wrzesień, 2009
    Kraśnik - 4.Festiwal Dobrych Filmów, Kraśnik 2009
  147. 21 Czerwiec, 2009
    Gościeradów - Dni Gościeradowa
  148. 19 Kwiecień, 2009
    Tarnobrzeg - Festiwal Tolerancji
  149. 02 Kwiecień, 2009
    Warszawa - klub Mandala
  150. 21 Marzec, 2009
    Kraśnik - pub Obora
  151. 11 Styczeń, 2009
    Kraśnik - WOŚP Kraśnik, sala widowiskowa CKiP
  152. 11 Styczeń, 2009
    Poniatowa - WOŚP Poniatowa, kawiarnia "Klubowa"
  153. 06 Grudzień, 2008
    Kraśnik - pub "OBORA"
  154. 22 Listopad, 2008
    Kraśnik - CKiP, sala widowiskowa, Rockowisko 2008
  155. 20 Wrzesień, 2008
    Kraśnik - "Obora", 1 urodziny Ulicy
  156. 22 Sierpień, 2008
    Staszów - TOTU FESTIVAL
  157. 28 Czerwiec, 2008
    Gościeradów - Dni Gościeradowa, Stadion Sportowy w Gościeradowie.
  158. 13 Czerwiec, 2008
    Poniatowa
  159. 06 Czerwiec, 2008
    Kraśnik - Obora
  160. 06 Maj, 2008
    Lublin - JUWENALIA 2008 LUBLIN
  161. 18 Styczeń, 2008
    Kraśnik - Obora
  162. 13 Styczeń, 2008
    Kraśnik - WOŚP Kraśnik, CKiP
  163. 10 Listopad, 2007
    Kraśnik - Obora
  164. 20 Październik, 2007
    Sandomierz - Sandomierz Klub Lapidarium
  165. 08 Wrzesień, 2007
    Lubartów
  166. 01 Wrzesień, 2007
    Kraśnik - Festiwal Dobrych Filmów
  167. 25 Sierpień, 2007
    Staszów - TOTU FESTIVAL, Staszów
  168. 15 Lipiec, 2007
    Włodawa
  169. 08 Lipiec, 2007
    Annopol
  170. 23 Czerwiec, 2007
    Zakrzówek - Punk Rock Saturday Night Fever, Zakrzówek, klub Pokusa
  171. 12 Kwiecień, 2007
    Kraśnik - CKIP (galeria szara)

Teksty


Pobierz śpiewnik z akordami

Ulica i czarownica

Noc nas kryje swoim skrzydłem
Poszły spać już nawet wrony
Wicher tylko drzewa krzywi
Patrzą sowy kręci głowy

Ja za wami, a wy przodem
Już do końskich niedaleko
W krzakach siedzą nocne stwory
Z lasu niesie wilcze echo

Przejdźmy bokiem, mówi Zycho
Cuniek tylko skinął głową
W domku nigdy nie śpi licho,
A tym bardziej z jedna nogą

Ja za wami, a wy przodem
Obok domku czarownicy
Nagle grunt nam się osuwa
I spadamy do piwnicy

Czarownica za dwa zeta
Zrobi sobie z nas kotleta
Domek ma na jednej nodze
Tam na końskich ku przestrodze

Jak te liście się trzęsiemy
Co je wicher dzisiaj trąca
Wchodzi do nas czarownica
Mówi, że jej padły łącza

Macie szczęście moje koty
Choć mam chrapkę na kotleta
Facebook mi się nie ładuje
Podłączycie w domku neta

Czarownicy za dwa zeta
Podłączamy w domku neta
Domek ma na jednej nodze
Tam na końskich ku przestrodze

Kawalerski

Bo gdy się burzy w kuflach noc
I te co brzydkie są teraz ładniejsze
Mogę tu dać ostatni grosz,
Powiedzmy nawet, że dam więcej
Bo kiedy umysł wyłączony
To serce ciągle leje dzbany
Pięciu zapitych mych kolegów
Stryczek do szyi ma przywiązany

To ostatnia taka noc
O świcie będzie koniec świata
Wypijmy jeszcze parę piw
Wypijmy za te wszystkie lata

Bo gdy się burzy w kuflach noc
I ta najbrzydsza teraz się burzy
Kiedy wydałem ostatni grosz
Budzę się rano z głową w kałuży
Bo kiedy umysł wyłączony
To serce ciągle lało dzbany
Pięciu zapitych mych kolegów
Wisi na stryczkach żon kochanych

To ostatnia taka noc
O świcie będzie koniec świata
Wypijmy jeszcze parę piw
Wypijmy za te wszystkie lata

Fabryczne niebo

Nocą na fabrycznym niebie
Gwiazdy głośno tną w pokera
Zaraz księżyc im przyjebie
Tylko skończy hamburgera
Nocą na fabrycznym niebie
Szybujemy z chłopakami
Deszcz zaprasza nas na wódkę
I prowadzi ulicami

Taka noc może trwać
W nieskończoność
Jeśli nie wiesz czego chcesz
To rusz głową
W taką noc opowiemy
Sobie sami
Czemu jesteśmy tacy
Pojebani

Nocą na fabrycznym niebie
Księżyc skończył hamburgera
Błyszczą spadające gwiazdy
Może spełnią się życzenia?
Nocą pod fabrycznym niebem
Deszcz z uśmiechem nam polewa
Jutro o tej samej porze
wypijemy za marzenia

Taka noc może trwać
W nieskończoność
Jeśli nie wiesz czego chcesz
to rusz głową
W taką noc opowiemy
Sobie sami
Czemu jesteśmy tacy
Pojebani

Zabij lenia

Ile lat, tyle wad
Z każdym rokiem więcej
Można tak w miejscu stać
I rozkładać ręce
Pomyśl, że lada dzień
Może nas już nie być
I żyj tak jakbyś chciał
A nie jakby chcieli

Zabij w sobie lenia
Masz głowę do myślenia
Nie do trzymania
Zanieczyszczenia
Dość tego pierdzielenia
Zabij w sobie lenia
Zabij lenia

Ile lat, tyle dat
Będzie jeszcze więcej
Każdy dzień sprawdza cię
Czy masz wielkie serce
Daj co masz, chociaż czas
Małą cząstkę siebie
Duszek twój będzie miał
Mały domek w niebie

Zabij w sobie lenia
Masz głowę do myślenia
Nie do trzymania
zanieczyszczenia
Dość tego pierdzielenia
Zabij w sobie lenia
Zabij lenia

Czarne okulary

Zdejmij te czarne okulary
Czarny makijaż czarny bez
Czarne oliwki czarny mary
Za oknem czarny pada deszcz
Zdejmij te czarne okulary
Czarny postarza przecież wiesz
Życie rozjaśni się światłami
A noc stanie się dniem

Nie potrzeba nam tylu czarny słów
Zamknij całe zło i wyrzuć klucz
Nie potrzeba nam tylu czarnych słów

Czas

Dlaczego czas mnie goni i za rękę trzyma?
Wskazówka żmija chęci ze mnie wypija
Dlaczego czas jest czasem takim fagasem?
Prowadzi mnie najciemniejszym lasem?
Dlaczego w dzień nie mogę się odnaleźć?
Dlaczego nocą jest tak wspaniale?
Dlaczego w reklamówce chowam marzenia?
Dlaczego serce bije tylko w kieszeniach?

Oglądam się za siebie kolejny raz
I tak wiem, że czas dogoni nas

Nocna emka

Nocna emka z nudów pęka
Sufitowe radio gra
W każdej szybie ktoś jak ja
Nocna emka to udręka
Drzwi otwiera syczy, stęka
Wchodzi ktoś taki jak ja
On nie widzi nigdy dnia

Zawieszony o północy
Strzelam w gwiazdy z białej procy
Tak jak wszyscy mam marzenia
W nocnej emce do spełnienia

W nocnej emce księżyc klęka
Prosi bym nie ruszał gwiazd
Sufitowe radio gra
Trzymam procę w swoich rękach
I celuję gwiazdom w twarz
One są takie jak ja
Nie zobaczą nigdy dnia

Zawieszony o północy
Strzelam w gwiazdy z białej procy
Tak jak wszyscy mam marzenia
W nocnej emce do spełnienia

Ecc83

Mam już case, a w nim piec
Parę spoko kostek
Jest tam drive, delay też
No i kaka z boostem
Chorus w loop, kabel siup
Volume na maxa
Przester tnie, metal wie
Nie potrzeba diaxa

Uśmiech mam jak z najsa
Bo wszystko jest true bypass
Gdy za czasów Wajsa
Nie było true bypass

Footswitch pyk, przester znikł
Mam fajnego cleana
Treble bas, middle raz
Dwunasta godzina
Gała w bok, mały skok
A już fajny crunch
Marshall wie, mesa też
Że to gra pomarańcz

Uśmiech mam jak z najsa
Bo wszystko jest true bypass
Gdy za czasów Wajsa
Nie było true bypass

Powalony

Ukrywam się przed sobą
Jestem powalony
Potrafię godzinami
Patrzeć się na schody
Czytam dużo książek
Bo są tam przygody
Czasem zapominam
Że jestem powalony
Może wyjdziesz gdzieś
Może poznać mnie chcesz
Bo wiesz, obserwuję cię
Bo boję się
Boję boję boję boję boję boję boję boję się

Jestem powalonym psychopatą twoim
Jeśli chcesz zobaczysz mnie jeszcze raz
Jestem powalonym psychopatą twoim
Jeśli chcesz zobaczysz mnie jeszcze raz

Ukrywam się przed tobą
Schowany jak ćma
Nie widzisz mnie
Krążę koło bloku
Żeby sprawdzić
Czy nie zdradzasz
Chyba jesteś w domu
Widzę światło świeci się
Jednak tu postoję
Może wyjdziesz gdzieś
Może wyjdziesz gdzieś
Może zdradzić mnie chcesz?
Bo wiesz, obserwuję cię
Bo boję się
Boję boję boję boję boję boję boję boję się,

Jestem powalonym psychopatą twoim
Jeśli chcesz zobaczysz mnie jeszcze raz
Jestem powalonym psychopatą twoim
Jeśli chcesz zobaczysz mnie jeszcze raz

Dym

Może nie widzisz tego, że
Częściej lepiej jest niż źle
Może ten dym przeraża cię
Ja nie odejdę, nie bój się
Czasami nie wiem dlaczego
Nie mówisz do mnie nic
Czasami to bardzo często
Czasami musisz gdzieś iść

Chyba wiesz już, że
Dziś wieczorem nie spotkamy się

Może nie widzisz tego, że
Ja tak jak ty boję się
Ta myśl, że wszystko skończy się
Sprawia że bardziej kocham cię
Czasami nie wiem dlaczego
Nie mówisz do mnie nic
Zaczyna robić się ciemno
Wiem, że musisz już iść

Chyba wiesz już, że
Dziś wieczorem nie spotkamy się

Nerwowo trzymasz mnie za rękę
W klatce papierosów dym
Chyba pora pomyśleć o ucieczce
Stąd gdzieś,
Gdzie nie będzie nikogo
Tylko ja i ty
Tak wiem, wiem
To moje chore sny
Stąd dobrze widać
Jak miasto płonie
W smutnym betonie
Trzymamy się za dłonie
Stąd dobrze widać
Jak miłość ucieka
Szczęście na nas
Spogląda z daleka

Dzień z życia kota

Ciąg sympatycznie starych kamienic
Najbliższy tramwaj linii 2A
Dzień z życia kota się nie odmieni
Już widzę drzwi zniszczone jak ja

Oparłem głowę o brudną szybę
Teraz się kiwa w rytmie świata ze szkła
Kobieta z wąsem zmierzyła mnie wzrokiem
Królewna Fiona w środku dnia

Jesteś szarym kotem jak ja
Dzień z życia kota wygląda właśnie tak
Jesteś szarym kotem jak ja
Dzień z życia kota - tak dobrze go znasz

Uśmiecha się chodnik srebrną kałużą
On wie, że w tym miejscu lata się dłużą
I tylko on widzi jak sto bloków w mieście
Budzi się rankiem równocześnie

Fabryka znak daje, pora do roboty
Za chwilę chodnik rozdepczą koty
Zielone światło - światło zielone
Można przechodzić na drugą stronę

Jesteś szarym kotem jak ja
Dzień z życia kota wygląda właśnie tak
Jesteś szarym kotem jak ja
Dzień z życia kota - tak dobrze go znasz

Emigrant

Właśnie się pakuje,
Wyjeżdżam za granicę
Mam symbole narodowe
Extra Mocne i Soplicę
Kolega mi załatwił
W Brukseli pracę
Jestem świeżo po studiach
Więc pojadę i zobaczę

Nudzi mi się, nic mi się nie chce...

W moim mieście zostali
Tylko radni i harcerze
Są chłopaki z oazy
Mają całe życie zmazy
Fajna laska jest w Biedronce
Ale żółte ma zajady
Wyjeżdżam za granicę
Tutaj nie dam sobie rady

Nudzi mi się, nic mi się nie chce...

Erotyczny sen

Księżyc kusi żeby dotknąć cię
Sam już nie wiem, czego teraz chce
Czuje się jak rozjechany jeż
Będzie lepiej, gdy przytulisz mnie

Ale Ciebie tutaj nie ma
To był erotyczny sen

Już zasypiam, widzę ciało Twe
Nie przykrywam by napatrzeć się
Czemu wszystkie gwiazdy śmieją się
Przecież tylko księżyc o tym wie

Ale Ciebie tutaj nie ma
To był erotyczny sen

Jesień

Kocham to miasto
Jak przypalone ciasto
Gdy nie wypiję
To nie mogę wtedy zasnąć
Kocham policję ona zawsze mi pomaga
W ciepłej izbie
Przetrwać do rana
Kocham dziewczyny,
Które tną się po żyłach
Pracują ze mną w fabrycznych pyłach
Najbardziej kocham jednak
Jesienny spacer
Chociaż jesienią
Najczęściej płaczę

Dzisiaj jesień swoją kieszeń
Pokaże nam
Kolorowych, dziwnych liści
Cały las

Zawsze razem
Nie będziemy sobie pluli w twarz
Nawet wtedy, gdy coś
Eksploduje w nas
Zobacz, kauczukowe miasto
Zjadł już czas
Zjadł już
Patrzysz na mnie i mówisz:
Pora iść w las
Nasze życie wygląda
Jak przypalona ćma
Zobacz liście już spadają
Kolorowy będzie świat, kolorowy

Dzisiaj jesień swoją kieszeń
Pokaże nam
Kolorowych, dziwnych liści
Cały las

Król i królowa

Sto razy prościej było by na pewno
Gdybym był królem, a ty moją królewną
Pachnące kwiaty, spacer po ogrodzie,
Piękne fontanny, posągi na wodzie
Sto razy prościej, nie ma słowa praca
Biegamy z latawcem po naszych pałacach
Pijemy jakieś wino, pewnie bardzo drogie,
Bo takie piją właśnie królowie
Sto razy prościej i wiem to na pewno
Na tym osiedlu jesteś królewną
Cukrowa wata w długie wieczory,
Korona z mleczy, kto ci zabroni?
Sto razy trudniej nie tracić lat
Zapytać o chodzenie i usłyszeć tak
Ty jesteś moja, a ja jestem twój
Będziemy żyć jak królowa i król

Ty i ja motyle dwa
Ty i ja pogromcy zła

Sto razy prościej myśleć pozytywnie,
Gdy życie płata figle, gdy coś nie wyjdzie
Gdy z samego rana mówisz, że masz doła,
Pamiętaj żeby żyć jak król i królowa
Sto razy prościej, kiedy się uśmiechniesz
Zobaczysz, że wszystko wygląda pięknie
Każdy nowy dzień to dar od Boga
Pamiętaj żeby żyć jak król i królowa
Sto razy będę powtarzać te słowa
Sto razy dzisiaj i sto razy wczoraj
Sto razy, aż rozboli cię głowa,
Żeby żyć jak król i królowa
To co mówiłem i co teraz powiem,
Czyli coś wiesz i coś się dowiesz,
Że tak naprawdę to tylko love
Sprawia, że królestwo jest w tobie

Ty i ja motyle dwa
Ty i ja pogromcy zła

Lustro

Wyglądasz jak na wróble strach
Chyba Cię znam
Uśmiechasz się dziwnie tak
Chyba Cię znam
Myślisz, że nie masz szans
Chyba Cię znam
Czy Ty, to nie ja?

Po drugiej stronie lustra
Zastanawiam się
Czy zmienić w sobie coś,
Czy zostawić jak jest?
Po drugiej stronie lustra
Można by rzec,
Że nawet jakbym chciał,
Nie zmienię się

Wyglądasz jakbyś nie miał barw
Chyba Cię znam
Patrzysz na mnie dziwnie tak
Chyba Cię znam
Myślisz, że jesteś sam
Chyba Cię znam
Czy Ty, to nie ja?

Po drugiej stronie lustra
Zastanawiam się
Czy zmienić w sobie coś,
Czy zostawić jak jest?
Po drugiej stronie lustra
Można by rzec,
Że nawet jakbym chciał,
Nie zmienię się

Nietoperz

Kaśka to dynamit
Batalistyczne piersi ma
Językiem meserszmitem
Oplata mój, że aż strach
Nikt nie wiedz nas
Chowamy się za bladym drzewem
Czuję, że to ja
będę dzisiaj nietoperzem

I noc nie uwierzy w to
Że ma 20 lat i trzeba
Zabrać dzisiaj ją do nieba
I noc nie chce wierzyć w to,
Że ma 20 lat i trzeba
Zabrać dzisiaj ją

Kaśka nie jest święta
Za nią stoi anioł z procą
I czeka na znak
Ze strachu skrzydła mu się pocą
Ona śmieje się
Patrzę na nią i nie wierze
Na imię Kaśka ma
I jest nietoperzem

I noc nie uwierzy w to,
Że ma 20 lat i trzeba
Zabrać dzisiaj ją do nieba
I noc nie chce wierzyć w to,
Że ma 20 lat i trzeba
Zabrać dzisiaj ją

Plecak

Miała plecak z naszywkami,
A on włosy miał do ramion
Codziennie z rana popijali
Papierosy kawą
W jej pokoju pełno zwierząt
Wszystkie tuli setki razy
On natomiast gitar w chuj
I ściąga muzę z kazzy

Ich historia się zaczęła
Gdzieś w czasach liceum
On ostro jara zioło
Ona ma innych kolegów

Lecz każdy młody człowiek
Ma do miłości głód
Więc zdrastwujtie pażałsta
I kak tjebia zawód

Ich historia się zaczęła
Gdzieś w czasach liceum
On ostro jara zioło
Ona ma innych kolegów

Długo nie musieli czekać
I byli już razem
Na chodnikach w mieście
Siali miłości zarazę
Cały dzień się śmiali,
Rozmawiali, całowali
I do końca świata
Sobie miłość przyrzekali

Ich historia się zaczęła
Gdzieś w czasach liceum
On ostro jara zioło
Ona ma innych kolegów

Różowe oczy

A mogło by tak zawsze być
A mogło lecz musimy iść

Różowe oczy masz ty
Różowe oczy mam ja

Jesteśmy tak daleko od domu
Za nami tylko kurz
Ja jestem Clint Eastwood
Ty Penélope Cruz
Nikt nas tutaj nie zna
Czary mary nie do wiary
Jedyni nasi kumple
To świerszcze i komary

A mogło by tak zawsze być
A mogło lecz musimy iść

Różowe oczy masz ty
Różowe oczy mam ja

Taki sam

A teraz będziesz sam
Dla siebie ona plan już ma
Nie będzie słuchać kłamstw,
Ma dosyć nocy we łzach
Rozpoczął się już bal
Nie zaprosiła żadnych par
Orkiestra cicho gra
Jedną piosenkę, którą zna

Jestem tak jak ty

Nie chcesz kochać? To patrz
Jak pocałunek kradnie jej wiatr
Nie spyta ile ma lat
W tańcu zaprosi na tamten świat
Rozpoczął się już bal
Prócz niej i wiatru nie ma par
Orkiestra cicho gra
Jedną piosenkę, którą zna

Jestem tak jak ty

Tępa strzała

Przedmiot wyobrażony
To życie bez żony
Przedmiot materialny
To żywot marny
A wszystko by było
Jak słodka pyza
Ale Ewa Adamowi
Dała gryza

Tępa strzała, że tralala

I tak to się skończy
W pościeli nad ranem
Nie ma romantyków
Bo baby to dranie
I tak jestem dziś na nie,
Że mógłbym się zaprzeczyć
Niekochaniem Cię zakocham
I będę się leczyć

Tępa strzała, że tralala

Ulica

Znają nas koty i śmietnikowe psy
Włóczymy się z gitarą, co złego to nie my
W południe się budzimy, wieczorem stoją kufle
Do domu nad ranem prowadzą nas wróble
Nasza muzyka jest przeterminowana
Bo nie gramy techno w strojach batmana
Nie mamy fortepiana jak Babadżaniana
Nie robimy lodów jak Doda czy Gaga

Jesteśmy z ulicy i niech tak zostanie
Wstajemy prawą nogą i niech tak zostanie
Żyjemy tylko w antysloganie
I niech tak zostanie i niech tak zostanie

Mamy tu planetarny kontakt z Elvisem
W piłkarzyki gramy nawet z Borysem
Wiemy, że można skończyć remisem
Gdyby PO z PISEM popijało melisę Nie jesteśmy gratisem z podwójnym bisem
Festynowym serwisem czy tanim komisem
Jazzowym jadłospisem w pubie z Harrisem
Ideologicznym na murze napisem

Jesteśmy z ulicy i niech tak zostanie
Wstajemy prawą nogą i niech tak zostanie
Żyjemy tylko w antysloganie
I niech tak zostanie, i niech tak zostanie

WKU

Siedzimy na stadionie
Jemy chrupki serowe
Pod kurtką chowamy
Piwo przed pałami
Obstawiasz mi pojary
Chyba nie chce ci się palić
Zresztą jakie to ma znaczenie
Nie jesteśmy w niebie

Ja, ty, teraz, tutaj
Wciągam przez nos zmarzniętego gluta
Ja, ty, teraz, tu
Ukrywamy się przed WKU

To miasto zasypuje mnie perspektywami,
Że piwo mogę wypić sam,
Albo z kolegami
To miasto zasypuje mnie perspektywami
Ja piwa nie wypiję sam
Tylko z wami

Ja, ty, teraz, tutaj
Wciągam przez nos zmarzniętego gluta
Ja, ty, teraz, tu
Ukrywamy się przed WKU

Wojtek monter

Czasami mijam się z problemami
Idealnie posługuję się używkami
Wieczorami z kolegami
I tak naprawdę to wszystko nas wali
A dzisiaj nie będzie inaczej
Co w kieszeni mam zaraz zobaczę
Czy starczy mi na szczęście zielone
Tak, tak

Wojtek ma skąd dziś zmontować
Wojtek dobrych kumpli ma
Z Wojtkiem można imprezować
Na zielono cały czas

Wojtek monter już stoi ze stuffem
Ja przechodzę obok dziwnym trafem
Wyciągam rękę, cześć stary jak leci
Wojtek wyczaił moment. Wcisnął mi pakiecik
Fiku miku bez lipy w pakieciku
Jest tak jak myślałem i zawsze kochałem
Fiku miku bez lipy w pakieciku, bez lipy

Wojtek ma skąd dziś zmontować
Wojtek dobrych kumpli ma
Z Wojtkiem można imprezować
Na zielono cały czas

Bejbe

Czasem jest tak,
Że nie można w nocy spać
Radio, piwo i Ty
Twój zniszczony płaszcz
Za oknem czai się
Jakiś dziwny zwierz
Jeśli chcesz,
Przenocuję Cię

Przenocuję cię, bejbe
Uspokój się, bejbe
Nie pomyśl źle, bejb
I nie mów nie

Szaleje wiatr,
Że nie można w nocy spać
Patrzysz na mnie, a ja
Trzymam twój zniszczony płaszcz
Za oknem czai się
Jakiś dziwny zwierz
Jeśli chcesz,
Przenocuję cię

Przenocuję cię, bejbe
Uspokój się, bejbe
Nie pomyśl źle, bejbe
I nie mów nie

Marian Pakerski

Marian Pakerski - ksywa to drops
Marian Pakerski - największy koks
Marian to bufon. Porwało go ufo
Sam widziałem jak pod drzewem lałem
Ale zacznę od początku jak to się stało
Mieliśmy grilla, było nas mało
Moja dziewczyna, jej mały pies
No i Marian Pakerski - największy dres
Pijemy sobie, jakoś czas płynie
Nagle walnął mnie z liścia
Przy mojej dziewczynie
Pogryzłem go w rękę, a w nogę pies
Podarliśmy cały Mariana dres
Marian był w szoku ...
Marian był w szoku. Pobiegł do lasu
W lesie narobił za dużo hałasu
Poszedłem się wylać bo mnie cisnęło
No i wtedy Mariana ufo zgarnęło

Plan

Tak jak wczoraj mija dzień
Plaża, chillout, potem sen
Słońce spali zaraz cień
Zimna Perła chłodzi mnie

Zestaw niefortunnych zdarzeń
Zamówimy dzisiaj w barze
Gdy nie będziesz mnie pamiętać
W telefonie zobacz zdjęcia

Mamy plan, ty i ja
Dzisiaj wieczór sam na sam
Szkoda lat by tak trwać
Sami zatrzymamy świat

Mamy plan ty i ja
Dzisiaj wieczór sam na sam
Sami zatrzymamy świat

Tak jak wczoraj mija dzień
Patrzysz na mnie z paru zdjęć
Sam do siebie śmieję się
Dzisiaj też nie powiem nie

Mamy plan, ty i ja
Dzisiaj wieczór sam na sam
Szkoda lat by tak trwać
Sami zatrzymamy świat

Mamy plan, ty i ja
Dzisiaj wieczór sam na sam
Sami zatrzymamy świat

Taka jedna

Mieszka tutaj taka jedna
Co ma chyba serce z drewna
Cztery koty w czterech ścianach
Żeby tylko nie być sama
Nikt nie pyta jak to było
kiedy przed ołtarzem stała
On nie przyszedł. Żegnaj chwilo
Biała suknia zapłakana

Wcale nie jest dobrze kiedy mówisz mi
Takie straszne rzeczy
Będą mi się śnić

Mieszka tutaj taki jeden
Gdzie ma serce sam już nie wie
Cztery czyste w czterech ścianach
Dobrze zacząć już od rana
Nikt nie pyta jak to było
Kiedy miał iść do ołtarza
Taka jedna go zdradziła
Resztę życia będzie sama

Wcale nie jest dobrze kiedy mówisz mi
Takie straszne rzeczy
Będą mi się śnić

Prawda

Wiem, że nie potrafię dzisiaj przewidzieć jutra
Ale staram się żyć z prawdą na ustach
I super jest dawać, z nie tylko zabierać
To nie jest takie trudne, a daję powera
Nie zaczynasz od zera, w każdym zobacz dublera
W rękawie nie masz asa, tylko jokera
A jak jest pod górkę to dalej zapierdzielaj
Świętego Pitera też sandał obcierał

Za szybko żyjemy i za słabo się znamy
Za często kłócimy i za mało kochamy
Za dużo mówimy i w ogóle nie słuchamy
Za wiele żądamy, a sami nic nie damy

To co, że nie mamy tyle ile byśmy chcieli
Przecież tam gdzie zmierzamy nie ma portfeli
I serio nie chcę słuchać stary ile masz na koncie
Czym jeździsz, gdzie mieszkach, o wakacjach na wielbłądzie
Wystarczy, że pomagasz i uśmiechasz się do ludzi
To cenniejsze niż kasa, która kiedyś ci się znudzi
Ja wiem, że nie potrafię dzisiaj przewidzieć jutra
Ale staram się żyć z prawdą na ustach

Za szybko żyjemy i za słabo się znamy
Za często kłócimy i za mało kochamy
Za dużo mówimy i w ogóle nie słuchamy
Za wiele żądamy, a sami nic nie damy

Pani noc

Wędruję z jednego na drugi koniec miasta
Nie liczę kroków, nie, nie liczę dni
Jesteśmy z takiego samego ciasta
Ja tobie pomagam, ty nie pomagasz mi
Latarnie patrzą chyba z zazdrości
Bo staja w miejscu, do re mi fa sol la si
Jeśli chcesz coś wiedzieć to muszę ci powiedzieć,
Że dzisiaj zabrałaś mi kolorowe sny


Dziś się zaręczyłem z panią nocą
Szukasz mnie po barach nie wiem po co
Może dziś do siebie znów wrócimy
Zerwę z panią nocą zaręczyny

Wędruję z jednego na drugi koniec miasta
Nie liczę kroków, nie, nie liczę dni
W kieszeni mam puszkę mocnego harnasia
W ręku złamana pojara się tli
Wyłączam muzykę bo bateria pada
Nie będę już słuchał do re mi fa sol la si
Jeśli chcesz coś wiedzieć to muszę ci powiedzieć,
Że po zmroku nie widać smutnych min

Dziś się zaręczyłem z panią nocą
Szukasz mnie po barach nie wiem po co
Może dziś do siebie znów wrócimy
Zerwę z panią nocą zaręczyny

Koleżanka

To taki piękny wieczór i gdyby nie komary
Zdjąłbym ci sukienkę i zrobił czary mary
Uśmiechasz się pijana, ja stroję gitarę
Może masz ochotę na marihuanę?
W taki piękny wieczór nic nie musisz robić
Gdy złapie cię gastro, będę jak Makłowicz
Po co się głowić, nie żyjemy w średniowieczu
Skończą się browary, pójdziemy do sklepu

Nie mów nic nikomu,
Że będziemy razem spać
Po kryjomu uciekniemy z domu
Całe lato ty i ja

To taki piękny wieczór i to nie je bajka
Co siedział kot w butach i drapał się... nie powiem
Bo w taki piękny wieczór browary i my dwoje
To rzeczy oczywiste chodzą same po głowie
W taki piękny wieczór, muzyczka z telefonu
Kradniesz mnie usta, jestem level do przodu
Podnosisz się z trawy, trzymasz mnie za rękę
No chyba będę musiał zdjąć ci sukienkę

Nie mów nic nikomu,
Że będziemy razem spać
Po kryjomu uciekniemy z domu
Całe lato ty i ja

Paralityk

To co sączy się z głośnika
To nie jest muzyka
To szalony taniec paralityka
Co o własne nogi się ciągle potyka
Bo dotyka go problemów sto
Płyty leżą w koszu
Ja omijam kosze
Biorę manele i się stąd wynoszę
Sztuka dla sztuki czy sztuka dla pieniędzy?
Napędza artystów świadomych życia w nędzy

Hej ziom to dla ciebie gramy z całej pary i sił
Pary i sił ( słowa: Marcin Kasica)

Gdybym tylko mógł zatrzymać się w tym pędzie
I dać ci nadzieję pokonać niepewność
Gdybym tylko mógł to bym był z tobą wszędzie
A wszędzie jest tam, gdzie nie ma nas na pewno
I padam, padam na twarz codziennie
Podnoszę się choć wiem, że nic nie zmienię
I padam, padam, a inni obok leżą
Wstaję żeby dać wiarę tym, co nie wierzą

Hej ziom to dla ciebie gramy z całej pary i sił
Pary i sił

Koks

Widziałem cię wczoraj z odżywionym kolesiem
Pewnie byliście na siłce, poznałem po dresie
Skręciliście w prawo i ja tam skręciłem
Nie żebym śledził, ja się nudziłem
Byłem tuż za wami jak inspektor gadżet
Mogłem kopnąć go w dupę ale się bałem
Odpuszczę pomyślałem, zatrzymałem się i stałem
Dobrze wiedziałem, zabiłby mnie jednym strzałem
Cud się wydarzył i dotarło do mnie, że musisz być tępa, tępa ogromnie
Daję ci wszystko, zawożę wszędzie
Kupiłem rodzinny samochód na giełdzie
Tu kwiaty, kino, pizza i wino, kebaby, sałatki, prezenty dla matki
A ty z pajacem idziesz przez miasto
Co w barach szeroki, a w głowie ciasno

Nocna zmiana

Od samego rana muzyka mną włada
Dobra jak marmolada, pozytywnie nastawia
Jak guru przemawia do całego ciała
Perka, bas, gitara – moja nocna zmiana

Muzyka mnie dogania jak policjant drania
Ale zamiast mandata cała ludzi kanciapa
Perka, bas, gitara – moja nocna zmiana

Nie, nie mogę zasnąć
W głowie mi muzyka gra
Ciągle chodzi za mną
Cały czas

Od samego rana muzyka mną włada
Jak dobra rada, za pewno pomaga
Gdy bateria pada, gdy ktoś za uchem gada
Perka, bas, gitara – moja nocna zmiana

Od samego rana i wiedz to kochana
Nasze życie nam łata ludzi kanciapa
Perka, bas, gitara – moja nocna zmiana

Nie, nie mogę zasnąć
W głowie mi muzyka gra
Ciągle chodzi za mną
Cały czas

Trująca panna

Pogoda dzisiaj byle jaka
Na pewno nie ta dla bogaczy
Mendy deprechę już wypiły
W parku rozdają sobie karty
I gdyby nie te wszystkie liście,
Nie było by tak kolorowo
Z deszczem prowadzi mnie za rękę
Trująca panna z mokrą głową

Emka się spóźnia parę minut
Więc oddychajmy póki czas
W żołądku emki na nas czeka
Trujący gaz, trujący gaz
I gdyby chłopcy jeszcze żyli
Nie było by tak moherowo
Bilet kasuje mi na końcu
Trująca panna z mokrą głową

Cień

Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija
Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija

Czas opuścić kryjówkę i spojrzeć na miasto
W ciasnych uliczkach oszukać zmartwienie
Zamykam mieszkanie i zamykam się w sobie
Wielkimi oczami patrzą gwiazdy na niebie

Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija
Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija

To nie cień to ja
Rozdeptuję sam siebie
Z każdym krokiem coraz mocniej
Upadam na ziemię
To nie cień to ja
Panie Boże proszę Ciebie
Mówią gwiazdy na niebie
Że zgubiłem nadzieję

Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija
Zobaczę jeszcze raz jak cień mnie omija, jak cień mnie omija

Kolegi tata nas okłamał

Uzbrojeni dziś po zęby
Nie czekamy na farta
Kolegi tata nas okłamał
Okłamał nas
Ale pięści są szybsze
Niż jego czerwone auta
Kolegi tata nas okłamał
Ten polityk to drań
Kolegi tata nas przeprasza
Cukierki rozdaje
Aly my mu nie ufamy
Bo wiemy, że kłamie

Każdy polityk kłamie
Cukierkami częstuje
Politykom nie ufamy
Politycy to...
Uzbrojeni dziś po zęby
Zaczynamy wakacje
Kolegi tata nie zaczyna
Bo okłamał nas
Kolega nie wie gdzie jest tata
Nie wrócił na kolecje
Kolegi tata już nie wróci
Bo okłamał nas

Każdy polityk kłamie
Cukierkami częstuje
Politykom nie ufamy
Politycy to...

Anka

Anka kolegów wielu ma
Anka jest czarna znaczy zła
Anka od zawsze antifa
Słucha punkrocka oraz ska

Nie spotkasz jej, bo jest jak kot
Wchodzi na dach podpalać noc

A gdyby mogła wierszem być
To wykrzyczałaby na ścianie
Wyłącz telefon zacznij żyć
Bo twoje słońce zaraz zajdzie

Minęło ze dwadzieścia lat
A Ankę dalej każdy zna
Gdy była mała jadła piach
I na osiedlu siała strach

Nie spotkasz jej, bo jest jak kot
Wchodzi na dach podpalać noc

A gdyby mogła wierszem być
To wykrzyczałaby na ścianie
Wyłącz telefon zacznij żyć
Bo twoje słońce zaraz zajdzie

Robocop

Kiedy wciągam kreskę
To mam taką lotę
Że nikt mnie nie zatrzyma
Bo jestem robocopem
Wszyskto mam z metalu
Ręce i głowę
Pewnie jakbym chciał
Zrobię metalową kopę

Dicho, kreska, druga w nocy
Strach ma zawsze duże oczy
Dicho, kreska, fun factory
Strach ma pod oczami wory

Kiedy wciągam kreskę
To nikt mi nie podskoczy
Nie mówi ani słowa
I nie patrzy w oczy
Jeśli chce kochana
Obsypię cię złotem
Po na tej dyskotece
Jestem robocopem

Dicho, kreska, druga w nocy
Strach ma zawsze duże oczy
Dicho, kreska, fun factory
Strach ma pod oczami wory

Trzy godziny później
Nie jestem robocopem
Boję się wszystkiego
Strasznie śmierdzę potem
Skulony przytulam
Od kibla deskę
Robocop mi mówi
Pora na kreskę

Dicho, kreska, druga w nocy
Strach ma zawsze duże oczy
Dicho, kreska, fun factory
Strach ma pod oczami wory

Dziewiczy rejs

Dziewiczy rejs nie odbył się
Złapałem gumę gdy, jechałem na Zilion
Dziewiczy rejst co za pech
A dziewczyn było tam milion
Dziewiczy rejs zapomniałem lewarka
I teraz stoję jak ta pizda w polu
I żaden burak nawet nie zatrzyma się
Odechciało się Zilionu

Co za przejebana noc
Świerszcze, gwiazdy i jelonek
Może podpowiedzą mi
Czemu dzisiaj ja nie mogę
Co za przejebana noc
A zużyłem tyle perfum
Nawet wykąpałem się
Dla rejsu, dla rejsu

Dziewiczy rejs nie odbył się
A wszystkie na mnie czekały
Dziewiczy rejs co za pech
Skorzystać nie skorzystały
I te buraki stoi jeden za drugim
A ja im macham jak jakaś tania ruska
I żaden cham nawet nie zatrzyma się
To wina polityki Tuska

Co za przejebana noc
Świerszcze, gwiazdy i jelonek
Może podpowiedzą mi
Czemu dzisiaj ja nie mogę
Co za przejebana noc
A zużyłem tyle perfum
Nawet wykąpałem się
Dla rejsu, dla rejsu

Parę piwek

Nic nie wydarzyło się
Parę piwek
Nie dzwoń, bo nie jestem tym
Kim wtedy byłem
Nie mam kilku dużych firm
Jak mówiłem
Nie zabiorę cię w tropiki
O Hawajach wziąłem z wiki

Za dużo piw
Jak na jeden raz
Poznaję twarz
i jak na imię masz
Za dużo piw
A to nie ten czas
Kaman lejdi powiedz bejbi
Jaki byłem wtedy krejzi

Nic nie wydarzyło się
Usuń foty
Jutro rano muszę wstać
Do roboty
Nie wiem czy mówiłem ci
Że mam żonę
Zapomnijmy, że tak wyszło
Przecież wiesz już o mnie wszystko

Za dużo piw
Jak na jeden raz
Poznaję twarz
i jak na imię masz
Za dużo piw
A to nie ten czas
Kaman lejdi powiedz bejbi
Jaki byłem wtedy krejzi

Klaun

Wędruję z jednego na drugi koniec miasta
Nie liczę kroków, nie nie liczę dni
Jesteśmy z takiego samego ciasta
Ja tobie pomagam, ty nie pomagasz mi
Latarnie patrzą chyba z zazdrości
Bo stoją w miejscu, do re mi fa sol la si
Jeśli chcesz coś wiedzieć to muszę ci powiedzieć
Że dzisiaj zabrałaś mi kolorowe sny

Hej kochana brzydki pan z nosem klauna
Powiedział mi, że wczoraj nie byłaś tam sama
Hej kochana ta pojara jest złamana
Więc daruj sobie gadkę
I tak masz bana

Wędruję z jednego na drugi koniec miasta
Nie liczę kroków, nie nie liczę dni
W kieszeni mam puszkę mocnego harnasia
W ręku złamana pojara się tli
Wyłączam muzykę, bo bateria pada
Nie będę już słuchał do re mi fa sol la si
Jeśli chcesz coś wiedzieć to muszę ci powiedzieć
Że dzisiaj zabrałaś mi kolorowe sny

Hej kochana brzydki pan z nosem klauna
Powiedział mi, że wczoraj nie byłaś tam sama
Hej kochana ta pojara jest złamana
Więc daruj sobie gadkę
I tak masz bana

Jeże

Opętane jeże atakują jesień
Kasztanowe karabiny słychać w całym lesie
Każda ścieżka już zajęta
Nie mamy odwrotu
Pomagają im kocięta
Spojrzyj w oczy kotu
W każdym drzewie niewypałek
Miny pod liściami
Jeże bronią terytorium
A my tutaj sami
Ja zostaję ty uciekaj
Są jeszcze dwa piwa
Odbezpieczę kiedy trzeba
To ostatnia chwila

Nie walczę już szkoda czasu
Uciekam w miasto
Tam mnie nie zobaczą

Opętane jeże są już coraz bliżej
Niedopałki mi rzucają
Ledwo co je widzę
Cyberkoty jak tramwaje
Nic ich nie zatrzyma
Szarobure pu za płot
Tak to zwykle bywa Liście trzeszczą pod naporem
Jeżykowej armii
Leśne runo już o wieków
Partyzantów karmi
Jeż jeżowi znakiem w lesie
Ja tylko intruzem
Jeśli ma do rana przetrwać
Muszę zamknąć buzię

Nie walczę już szkoda czasu
Uciekam w miasto
Tam mnie nie zobaczą

Kontakt

Lublin

504 407 905
Łukasz Zieliński

kontakt@ulica.org

Zorganizuj KONCERT


Chesz abyśmy zagrali w Twoim mieście? Pisz lub dzwoń śmiało!
Zespół posiada zarejestrowaną działalność artystyczną.